Święci i błogosławieni


17 sierpnia

Św. Jacka, kapłana

Urodził się w Kamieniu na Śląsku z możnego rodu Odrowążów. Po studiach w Paryżu i Bolonii przebywał na dworze swego krewnego, biskupa krakowskiego Iwona i mianowany kanonikiem krakowskim towarzyszył mu w podróży do Rzymu (1218). Tam poznał św. Dominika i razem z bratem (czy raczej krewnym tylko) Czesławem wstąpił do jego zakonu, otrzymując habit z jego rąk (1220). Jacek i Czesław wysłani przez św. zakonodawcę na północ, założyli pierwszy klasztor dominikański za Alpami we Fryzaku. Czesław udał się następnie do Pragi, natomiast Jacek powrócił do Krakowa i ufundował przy kościele Świętej Trójcy pierwszy w Polsce klasztor dominikański (1222).

Surowy dla siebie, w umartwieniu i pokucie naśladowca św. Dominika, nie zadowolił się jednak cichym życiem zakonnym - był stworzony na misjonarza. Z eremu krakowskiego podejmuje dalekie wyprawy misyjne. Jest duszą świetnie rozwijającej się misji polskich dominikanów na Wschodzie. W Kijowie zakłada klasztorek przy kościele osiadłych tam irlandzkich benedyktynów, działa w okolicach Czernichowa, Smoleńska, miał nawet dotrzeć do Moskwy. Po pięciu

latach wędrówek apostolskich wraca do Krakowa (1228), wkrótce jednak wyrusza na pracę ewangelizacyjną do Prus, gdzie początkowo Krzyżacy ściągali dominikanów polskich, później jednak, wzrósłszy w siłę, usunęli ich. Po krótkim pobycie w Krakowie (1238) działa św. Jacek ponownie na Rusi. Kijów musieli wprawdzie zakonnicy porzucić wobec wrogiego nastawienia tamtejszego duchowieństwa, pracowali jednak na Rusi Czerwonej. Jeszcze raz odważył się św. Jacek zapuścić na Ukrainę, i miał przez trzy lata pracować w samym Kijowie.

Gdy wrócił do Krakowa, zastał tam same zgliszcza po strasznym najeździe Mongołów (1241). Podnosi na duchu, pociesza, dodaje otuchy. Potem znów organizuje niezmordowany misjonarz zaczątki Kościoła polskiego na ziemi Jadźwingów, na pograniczu Litwy. Legenda widzi go nawet na szlakach misyjnych w Skandynawii i Azji. W połowie 1257 roku wraca sterany pracą do Krakowa. W wigilię Wniebowzięcia, z krucyfiksem i obrazem Najświętszej Panny w ręku, oddał ducha Bogu.

Wielki cudotwórca, mąż modlitwy i umartwienia, żarliwy zdobywca dusz, krzewiciel Królestwa Bożego, zwany "apostołem Północy", jest Jacek Odrowąż jednym z największych misjonarzy dominikańskich. Kanonizowany 17 kwietnia 1594 roku.

Modlitwa: Wszechmogący, wieczny Boże, dzięki Twojej łasce święty Jacek przez wytrwałe głoszenie Ewangelii odnowił i umocnił w wierze wiele narodów, za jego wstawiennictwem pomnóż naszą wiarę, abyśmy byli zdolni pracować dla Twojej chwały i zbawienia ludzi. Amen.

© 2024 Parafia pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wierzbnej * Odwiedzin: 7103